Czwartą porażkę w czwartym spotkaniu zanotowali siatkarze BBTS. Tym razem lepsi od bielskich zawodników okazali się radomianie, którzy wygrali w trzech setach.

Do spotkania bielska drużyna przystąpiła bez kontuzjowanego Harrisona Peacocka, który został w Bielsku-Białej leczyć kontuzję kolana. Już od pierwszych akcji meczu było widać duże zaangażowanie po stronie Czarnych. Miejscowi świetnie spisywali się w polu zagrywki, skutecznie utrudniając grę bielszczanom. Oprócz przyjęcia tym razem zawiodła również skuteczność w ataku (9/21 w ataku).

Drugą odsłonę BBTS zaczął z większym animuszem, mniejszą ilością błędów oraz lepszą grą na zagrywcę zespół wypracował kilkupunktową przewagę. Taki stan rzeczy utrzymywał się do samej końcówki seta. Po raz kolejny w tym sezonie zawodnicy Rostislava Chudika oddali inicjatywę przeciwnikom, którzy skutecznie dogonili BBTS doprowadzając do remisu (21:21). Takiej okazji nie wypuścili radomianie, którzy wygrali tę partię do 23. Trzeci set był bliźniaczo podobny do premierowej odsłony.

Cerrad Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:16, 25:23, 25:17)

BBTS: Macionczyk, Tarasow, Siek, Krikun, Janeczek, Cedzyński oraz Czauderna (libero) Marek, Łukasik, Gaca, Piotrowski, Bucki.

Foto: BBTS

db