- Takiego otwarcia sezonu nie spodziewałem się. Asseco to bardzo dobra drużyna, jednak udało się nam rozczytać ich grę - 21 bloków to nie był przypadek - mówi trener BBTS.

- Na wstępie chciałbym podziękować kibicom za świetną atmosferę, którą dzisiaj stworzyli. Mam nadzieję, że dzięki naszej grze hala będzie się zapełniać jeszcze bardziej. Jesteśmy nową drużyną, będę to jeszcze długo powtarzał. Jako trener mam już jednak dość przegrywania końcówek. Mogliśmy dzisiaj zdemolować przeciwnika, ale uciekło nam to gdzieś między palcami - mówi Rostislav Chudik.

- To są te podatki, które niestety jeszcze płacimy, ale mam nadzieję, że za niedługo już nie będziemy tego robić. Znamy swoje problemy, będziemy nad nimi pracować. Wierzę w to, że nam ta gra zaskoczy i będziemy groźnym przeciwnikiem dla każdej drużyny. W piątek jedziemy już do Olsztyna, to także będzie trudny mecz z dobrym przeciwnikiem. 

BBTS Bielsko-Biała - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (23:25, 25:16, 25:27, 18:25)

BBTS: Peacock, Siek, Janeczek, Krikun, Gaca, Tarasow oraz Czauderna (libero) Macionczyk, Bucki, Piotrowski, Cedzyński.

Foto: BBTS

db