Nie udało spełnić się założeń na ten sezon. Siatkarki BKS Aluprof nie wywalczyły medalu mistrzostw Polski, nie awansowało także do finałowej rywalizacji o Puchar Polski.

Mimo to szkoleniowiec ekipy z Bielska-Białej, Wiesław Popik, jest zadowolony z wyników uzyskanych w sezonie 2012/2013. - Czwarte miejsce to maksimum tego, co mogliśmy osiągnąć. Moja drużyna dysponowała podobną siłą jak łodzianki, a mimo to zajęliśmy w lidze wyższe miejsce niż Budowlani - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego".

Trener BKS-u przypomniał, że jego drużyna borykała się w tym sezonie z wieloma problemami kadrowymi. Gabriela Wojtowicz, Sylwia Pelc i Ellisa Cella dość długo zmagały się z kontuzjami. Ta ostatnia nawet po powrocie do zdrowia nie prezentowała takiej gry, jakiej oczekiwał szkoleniowiec. - Miała ogromne kłopoty w przyjęciu w pierwszej strefie. Gdy rywalki to zauważyły, zaczęły wykorzystywać jej mankamenty - dodał Popik.

red