Po pięciosetowej batalii siatkarze BBTS-u wywalczyli awans do finału rozgrywek. W trzecim spotkaniu pokonali na wyjeździe Pekpol Ostrołęka. W finale czekają radomianie.

Drugi zespół fazy zasadniczej całkiem udanie rozpoczął pierwszego seta, bowiem po kilku minutach gry zespół dowodzony przez trenera Janusza Bułkowskiego prowadził kilkoma punktami. Ostatecznie końcówka premierowej parii należała do gospodarzy, którzy zwyciężyli do 21. Tylko nieco bardziej zacięta była końcówka drugiego seta sobotniej rywalizacji. I tym razem bielszczanie musieli uznać wyższość rywali i wydawało się, że co najmniej do niedzieli siatkarze BBTS-u będą musieli odłożyć marzenia o awansie do finału rozgrywek play-off.

Nic bardziej mylnego. Trzecia i czwarta partia to popis gry bielszczan. Zwłaszcza środkowa część partii numer cztery mógł podobać sie sympatykom piłki siatkowej w Bielsku-Białej. Co prawda w samej końcówce siatkarze stracili kilka niepotrzebnych punktów, jednak skutecznie doprowadzili do tie-breaka. A w nim nie pozostawili złudzeń i zwyciężając do 9 awansowali do finału play-off. W nim czekają już gracze Czarnych Radom - najlepszej ekipy fazy zasadniczej.

W rywalizacji do trzech zwycięstw 3:0 dla BBTS.

Pekpol Ostrołęka - BBTS Bielsko-Biała 2:3 (25:21, 25:23, 22:25, 22:25, 9:15)
BBTS: Macionczyk, Gaca, Błoński, Kalembka, Wołosz, Latocha, Swaczyna (L)

bak