- Mogę jedynie przeprosić kibiców za brak wyników drużyny na własnym stadionie. Za wolno rozgrywaliśmy, za dużo myśleliśmy, za często przekładaliśmy tę piłkę - mówi Dariusz Dźwigała.

- Zagraliśmy dziś słabiej w ofensywie, mieliśmy tylko zalążki dobrych akcji, ale w kluczowych momentach podejmowaliśmy złe decyzje, zagrywaliśmy w złą stronę i niestety ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Za wolno rozgrywaliśmy, za dużo myśleliśmy, za często przekładaliśmy tę piłkę. Myślę, że te mecze na własnym stadionie siedzą w głowach moich zawodników.

Dlaczego zespół od początku nie zagrał dwójką napastników? - Spodziewaliśmy się, że będziemy dziś długimi momentami utrzymywali się przy piłce i chcieliśmy budować atak pozycyjny przy pomocy większej liczby pomocników. Ta decyzja okazała się jednak błędna.

Foto: TSP

db