Kryterium sportowe, a więc awans do czołowej czwórki rozgrywek, siatkarze BBTS już spełnili. Czas na wymogi finansowo-organizacyjne. Jakie wsparcie klub ma z miasta?

W ostatnich wywiadach prezes bielskich siatkarzy Piotr Pluszyński mówi o wsparciu gminy w działaniach BBTS-u. Brakuje jednak konkretów. O te zapytaliśmy Tomasza Ficonia, rzecznika magistratu. - Miasto, oczywiście, w pełni wspiera działania BBTS w staraniach zmierzających do gry w Plus Lidze. Bardzo nam zależy na tym, by po siatkarkach BKS-u i piłkarzach Podbeskidzia, Bielsko-Biała miało również w najwyższej klasie rozgrywkowej druzynę siatkówki męskiej - przekonuje.

Czego konkretnie może oczekiwać BBTS? - Klub może liczyć m.in. na dalszą pomoc finansową ze strony Gminy. W tym roku BBTS otrzyma z budżetu Miasta (w ramach stypendiów) łącznie ponad 400 tysięcy złotych. Prezydent osbiście zaangazował się także w rozmowy z potencjalnymi sponsorami klubu. Jak wiadomo bowiem, kryterium finansowe jest jednym z podstawowych przy rozmowach o przyjęciu do Plus Ligi. Jesteśmy też w stałym kontakcie z władzami klubu, co pozwala na bieżąco konsultować forme i zakres współpracy - dodaj Ficoń. Klub będzie miał również możliwość rozgrywania spotkań w hali przy ul. Karbowej.

Nieoficjalnie mówi się, że budżet klubu w rozgrywkach Plus Ligi powinien wynosić 3 mln zł. Dziś bielscy siatkarze dysponuję sumą o dwa miliony mniejszą. Trwa więc wyścig z czasem, bowiem decyzje o tym kto awansuje zapadną pod koniec czerwca.

bak