Pechowo zakończył się dla Marka Sobika mecz w Pawłowicach. Pomocnik złamał trzy palce w prawej stopie i przeszedł operację. Dla niego ta runda już się skończyła.

Sobik opuścił boisko w sobotnim meczu z Pniówkiem Pawłowice już w jego 50. minucie. - Szykowałem się do oddania strzału, gdy rywal zablokował moje uderzenie. Piłka jakoś dziwnie zaplątała się między naszymi nogami, i gdy spróbowałem dobitki najwyraźniej trafiłem w podeszwę buta zawodnika z Pawłowic. Wszystko działo się w błyskawicznym tempie, w ułamku sekundy - mówi zawodnik.

Piłkarz ma złamane trzy palce prawej stopy z przemieszczeniem. W poniedziiałek przeszedł zabieg operacyjny w bielskim szpitalu. - Mam założone w złamanych palcach druty Kirschnera oraz szynę usztywniającą stopę. I tak pozostanie przez najbliższe 4-6 tygodni, w zależności od tempa gojenia, zrastania. Dopiero potem będę mógł rozpocząć pełną rehabilitację. Dla mnie najpewniej ta runda już się zakończyła - dodaje w rozmowie ze stroną klubową.

Foto: BTS/Paweł Mruczek

db