To był pracowity weekend dla Berserkers Team Bielsko-Biała. W piątek na gali PLMMA w Legionowie walczył Paweł Żygliński. Dzień później w Bytomiu odbył się turniej MMA.

Dla bielszczanina występ w Legionowie podczas gali transmitowej przez stację Oragne Sport nie był jednak zbyt udany. Żygliński przegrał w drugiej rundzie przez poddanie z Marianem Ziółkowskim. - Czasem tak bywa w tym sporcie, coś zawodnika blokuje i nic nie wychodzi. Obiektywnie muszę przyznać, że Paweł był w dobrej formie, a w Andrychowie pokonał zawodnika dużo bardziej silniejszego i doświadczonego - mówi nam Damian Herczyk opiekun zawodników Berserkera.  Niepowodzenie w piątek bielszczanie powetowali sobie dzień później.

W sobotę w Bytomiu odbyły się bowiem amatorskie zawody mieszanych sztuk walk (MMA).  Podczas turnieju Berserkers Team Bielsko-Biała reprezentowało 13 zawodników. - Jak to bywa każdy rywalizował ze zmiennym szczęsciem. Nikomu nie można jednak odmówić woli walki, wszyscy pokazali się z jak najlepszej strony. Uwagi zgłosić możemy jedynie do sędziów zawodów, którzy w aż czterech przypadkach ogłaszali werdykty na naszą niekorzyść. Nie tylko my mieliśmy wątpliwości co do werdyktów. Pomimo to do Bielska-Białej wróciliśmy z pięcioma medalami - dodaje Herczyk.

I tak złoto w bytomskich zawodach wywalczyli Michał Labus i Jacek Owcarz. Srebrny medal zawisł na szyi Wojciecha Skórzaka i Grzegorza Skiby, a brąz zdobył Łukasz Ćwikła. Kolejne zmagania z udziałem bielszczan już 11 maja. W Goleniowie k. Szczecina udział w gali "Arena Berserkerów" udział weźmie Mateusz Sablik.

bak