Skuteczniejszy w finale wojewódzkiego Pucharu Polski okazał się zespół GKS-u Jastrzębie, który pokonał Rekord. Był to ostatni akcent sezonu dla bielskiej drużyny.

- Dobre spotkanie w naszym wykonaniu, ale nie wybitne, co na dobrze dzisiaj dysponowany GKS Jastrzębie nie wystarczyło. Zawiódł czynnik ludzki. Sobik nie dał nawet szansy na rehabilitację bramkarzowi gości, nie trafiając w bramkę z rzutu karnego. Zabrakło konkretów w naszym wykonaniu, ale myślę, że daliśmy z siebie wszystko na co było nas dzisiaj stać. Próbowaliśmy wykorzystywać dużo wariantów, ale niestety nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu. Z ostatnich 10-ciu meczów wygraliśmy dziewięć, więc w końcu ta seria musiała się skończyć, szkoda, że w takim meczu, o takie trofeum. Dziękuję chłopakom za walkę - skomentował mecz Wojciech Gumola.

Rekord Bielsko-Biała - GKS Jastrzębie 0:2 (0:1)

Rekord: Żerdka - Gaudyn (65. Maślorz), Bojdys, Rucki, Żołna - Sikora, Nagi (77. Profic), Szędzielarz, Sobik (64. Waliczek) - Szymański, Kubica (58. Hilbrycht).

Foto: BTS Rekord

db