Blamaż we własnej hali
Mimo zapowiedzi bielszczanie nie sprostali przed własną publicznością ekipie AZS-u Politechniki Warszawskiej. BBTS przegrał nie zdobywając choćby seta.
BBTS Bielsko-Biała - AZS Politechnika Warszawska 0:3 (21:25, 20:25, 23:25)
BBTS: Krulicki, Neroj, Janeczek, Wika, Kapelus, Sacharewicz, Koziura (libero) oraz: Bogdan, Kwasowski.
db
Artykuł wyświetlono 1974 razy.
Zobacz również
Komentarze 7
XXX
Gdyby tak pan trener zamiast stać przy linii pozwolił tym figurującym w składzie częściej wchodzić na boisko aby mogli albo się wykazać albo zdegradować się do figurantów wtedy można by o nich tak mówić. Figurant Stabrawa wszedł 2! razy na boisko w tym na podwójną zmianę ( jedno obejście) gdzie zdobył 2 punkty gdy Janeczek przez 3 sety przy niezłej dyspozycji zdobywa 10-12. Wizytujący na boisku Modzelewski wchodził na boisku gdy set był już przez wybrańców trenera skopany i wcale nie grał kompromitująco. Jedyne całe sety to tie break z jastrzębiem i trzeci set z zaksą były szczególnie w przyjęciu dobre lepsze niż Wiki ( statystyki na Plus Lidze). Inny statysta Siek który wszedł może 3 ! razy na zagrywkę. Miał bardzo wiele możliwości pokazania się! Może pan trener by przygotowywał także zawodników z ławki do możliwości wejścia na boisko, a nie tak jak Neroj przez 3/4 sezonu prawie nie wpuszczany na boisko (kilka razy na blok i zagrywkę) a zdarza się kontuzja i graj facet i to na najwyższym poziomie. Może by tak zawodników emerytów odesłać na ławkę a wpuścić w pierwszym składzie Kwasowskiego więcej dać pograć Modzelewskiemu, Siekowi czy Stabrawie. Gorzej od obecnych wybrańców bezradnego trenera by nie zagrali. W innych drużynach bywa że trener wymienia całą szóstkę ale nie trener Stelmach, on ma swoich ledwie odrywających się od podłoża doświadczonych wybrańców.To on jest największą bolączką tej drużyny. Nie potrafi ani przygotować odpowiednio drużyny taktycznie ani mentalnie ani nic nie robi w czasie meczu. Nie potrafi wykrzesać nic pozytywnego. Zawodnicy zachowują tak samo ślamazarnie na boisku jak ich trener przy linii. Umie tylko zwalać winę na brak umiejętności oczywiście zawodników jak by w innych były same gwiazdy.
alice
Lewis - dorabia do emerytury. Janeczek - trener się na niego uparł, że chce doświadczonego atakującego to teraz ma. Facet się męczy na boisku, ale go trener nie zmieni, bo na kogo? Stabrawę z ML ściągnęli chyba tylko po to, żeby figurował jako drugi atakujący.
Gdyby nie kontuzja Gryca mogłoby być o wiele lepiej, bo chłopak ma i potencjał i umiejętności i serducho do grania.
Modzelewski chyba jest na tej samej zasadzie co Stabrawa - na boisku "wizytował" chyba kilka razy, kiedy Wika zszedł bo go kolana bolały.
Co do rozgrywających... kontuzja Neroja to najgorsza rzecz, która mu się chyba przytrafiła. To, co sypał w sobotę, to nawet na 1 lidze lepiej sypią. Niestety, ale nie wrócił po tej kontuzji do takiej formy w jakiej był przed sezonem. Teraz dodatkowo Pilarz 3tyg przerwy i drużyna jest w czarnej d...
Nie tak to miało wyglądać. Czasami aż ręce opadają, kiedy doświadczony pan trener stoi jak kołek przy linii i nic nie robi. Boli. Bo oczekiwania były dużo wyższe.
nick
Kto jak nie trener ściągał 90% zawodników jak sam to stwierdził w jednym z wywiadów. Zebrany team wcale nie jest gorszy od Politechniki, Kielc, Olsztyna nie mówiąc o Częstochowie czy Będzinie. Dla mnie to trener nie umie poprowadzić, zorganizować i zmotywować tych zawodników bo nie widzę tu drużyny. Trener który nie reaguje w czasie meczu. Nie wykazuje, że ma koncepcję i taktykę na grę tej drużyny. Uparcie jedna szóstka emerytów, wchodzący z ławki są nieogrywani a trener wpuszcza ich od czasu do czasu na boisko gdy wynik jest nierealny do poprawy, udowadniając że nie mają umiejętności. Wczoraj przy 15 zepsutych zagrywkach nikt nie został zmieniony na zagrywce, żenada. Nie przygotowuje ławki na wejście na boisko. Wczoraj wprowadzenie Neroja, który powinien być często wymieniany z Pilarzem (dla mnie takie same umiejętności) po15 meczach w kwadracie dało efekt.
Never
Liga zamknięta to kompletny idiotyzm. Wypacz to cały sens współzawodnictwa sportowego.
100%BB
Miejsce i pozycja w tabeli BBTS, to także efekt świetnej i owocnej pracy działaczy w BBTS Siatkarz, to oni zaczynają a na boisku jest tylko dokończenie tego dzieła, pracy, która zaczyna się w gabinetach.
100%BB
Wygrali z Lubinem, no i z radości kupili sobie szampany w markecie na promocji, bo wygrali 5 mecz w sezonie zasadniczym.Takie baty od średniaka wręcz słabeusza Plus Ligi. Mam nadzieję, ze działacze Plus Ligi dotrzymają obietnicy że warunkami grania w elicie w kolejnym sezonie musi być 5 zwycięstw w sezonie zasadniczym, budżet na poziomie minimum 2 miliony złotych oraz żadnych zaległości finansowych. Tu nie ma winy trenera, bo już kolejni łamią sobie zęby i psują CV w BBTS.
Mamy słabą drużynę zebraną na zasadzie a może odpalą i takie wyniki przychodzą jak ten z drużyną z Warszawy. Ekipa bez charakteru, odwalić robotę a końcowy wynik i pozycja w tabeli nie ważne.
abc@de
Ale wstyd! Jak długo jeszcze będziemy utrzymywali z naszych podatków to hobbystyczne towarzystwo wzajemnej adoracji, które bez cienia żenady kosi czyjąś ( czyt. naszą!) kasę dzięki dobrym układom z urzędnikami miasta!? Ja własne hobby uprawiam za własne pieniądze i nikt mi nie dokłada z publicznej kasy! Gdzie jest granica tego defraudowania publicznych pieniędzy!??
Klauzula informacyjna ›