W dość ostrych słowach skomentował pracę sędziów liniowych w sobotnim spotkaniu w Dąbrowie Górniczej szkoleniowiec BKS Aluprof, Wiesław Popik. Bialanki ten mecz przegrały.

Wiesław Popik (trener BKS-u Aluprof): - Cieszymy się, że udało nam się wygrać ten pierwszy mecz, w drugim byliśmy blisko zwycięstwa. Szkoda tego pierwszego seta. Prowadziliśmy 24:22, a zamiast wygrać wyciągnęliśmy rękę do przeciwniczek. W drugim odsłonie rywalki zdemolowały nas, ale w końcu udało nam się wrócić do gry, a w trzecim secie udało nam się wygrać. W tie-breaku zabrakło nam troszeczkę przysłowiowego szczęścia. Gratuluję oby zespołom, moje dziewczyny podjęły walkę na trudnym terenie. Widać, że zawodniczki jednej i drugiej drużyny musiały się napocić, napracować, by wygrać. Nigdy tego nie robiłem, ale skomentuje pracę sędziów liniowych; to, co robili z nami w pierwszym i trzecim secie, to naprawdę był skandal, na tym poziomie takie rzeczy nie powinny się zdarzać.

Joanna Wołosz (siatkarka BKS-u Aluprofu): - Myślę, że wyjazd do Dąbrowy Górniczej możemy uznać za w miarę udany, ponieważ wywozimy z tego terenu jedno zwycięstwo, a byłyśmy blisko, by wyjechać z dwoma wygranymi. Szkoda sobotniego spotkania, chyba wszystkie wierzyłyśmy, że wygramy. Myślę, że ten półfinał nie zakończy się szybko i w naszej hali będzie zacięty bój.  Jedno jest pewne, nie poddamy się.

red