Grzegorz Proksa powoli wraca do pełni sprawności po złamaniu ręki. W międzyczasie były mistrz Europy, a także pretendent do tytułu mistrza świata w wadze średniej odrzucił jedną propozycję.

Menadżer boksera, Krzysztof Zbarski zdradził boxing.pl, że Proksa obiera kierunek amerykański. "Nice Super G" nie uległ pokusie powtórnego spróbowania swoich sił w walce o mistrzostwo Starego Kontynentu w pojedynku z Maxem Bursakiem, odrzucając propozycję statusu oficjalnego challengera do EBU i powróci najprawdopodobniej na gali w USA planowanej na czerwiec.

Proksa obiera więc kierunek amerykański i kolejną szansę walki o pas mistrza świata. Póki co, mieszkaniec Węgierskiej Górki powraca do pełnej sprawności, a niebawem powinien stoczyć pojedynek z cyklu "na przetarcie".

red