W poniedziałkowy wieczór w hali przy ul. Startowej dojdzie do starcia futsalowych gigantów - mistrz Polski podejmować będzie lidera ekstraklasy. Biało-zieloni muszą ten mecz wygrać.

Konfrontacja krakowskiej Wisły z Rekordem kończy pierwszą kolejkę rundy rewanżowej futsal ekstraklasy. Sytuacja bielszczan po pierwszej części sezonu nie jest zbyt optymistyczna. Biało-zieloni tracą do lidera rozgrywek już osiem punktów, a ewentualna strata punktowa w poniedziałkowym spotkaniu może niemal w całości przekreślić szansę gospodarzy na obronę mistrzowskiego tytułu. Dlatego w ostatnich dniach zespół z Cygańskiego Lasu wzmocnił piłkarz zza wschodniej granicy.

30-letni Dmytro Kameko w piątek dołączył do drużyny Adama Krygera. - To typowy przedstawiciel ukraińskiej szkoły futsalu, dobrze zbudowany, silny fizycznie zawodnik. Jeśli ktoś będzie doszukiwał się w nim finezyjnego technika, to się mocno rozczaruje - mówi nam Marek Homa, menedżer futsalowej ekipy. Zawodnik jest już zgłoszony do gry i w poniedziałek zadebiutuje w nowych barwach. W zespole - poza starymi kontuzjami Douglasa i Pawła Machury - nikt nie narzeka na zdrowie.

Początek szlagieru futsal ekstraklasy zaplanowano na godz. 19.20. Organizatorzy już teraz spodziewają się wypełnionej po brzegi hali przy ul. Startowej. Dla tych dla których zabraknie biletów mecz transmitować będzie stacja Orange Sport.

bak