Powracający z wypożyczenia Wojciech Małyjurek zdobył dwie bramki z trzecioligowym rywalem. Po sparingu śmiało można stwierdzić, że ofensywa Rekordu wygląda lepiej niż obrona.

Cztery bramki przed przerwą zdobyli bielszczanie, którzy w osiemnaście minut wyprowadzili Rekord na wysokie prowadzenie. Strzelanie już w 2. minucie zapoczątkował Kamil Żołna, a dziesięć minut później po raz pierwszy tego dnia zabłysnął Wojciech Małyjurek. Powracający z wypożyczenia do KS Wisła napastnik kilkadziesiąt sekund później podwyższył prowadzenie biało-zielonych.

Wykorzystany rzut karny przez Szymona Szymańskiego za faul na Bartoszu Woźniaku, podkreślił przewagę gospodarzy. Goście co prawda odpowiedzieli jeszcze przed przerwą, ale po zmianie stron ich gra w ofensywie pozostawiała wiele do życzenia.

Piąte trafienie dla zespołu Wojciecha Gumoli zdobył Adrian Olszowski.

Rekord Bielsko-Biała - Beskid Andrychów 5:3 (4:1)
Bramki: Żołna (2'), Małyjurek (12', 13'), Szymański (18' z karnego), Olszowski (70')

Rekord: Góra - Gaudyn, Wasiluk, Bojdys, Żołna - Sikora, Szędzielarz, Szymański, Olszowsk -, Woźniak, Małyjurek oraz Testowany, Włochowicz, Dudek, Testowany, Maślorz, Kubica, Cybulski.

db