Bielszczanom nie udało się nawiązać walki z gośćmi z Lubina. Jedynie końcówka trzeciego seta była wyrównana, ale dobrze dysponowani lubinianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.

Pierwsza partia przebiegała zdecydowanie pod dyktando gości z Lubina. Doskonałe zagrywki oraz gra na siatce Łukasza Kadziewicza utrudniały naszym zawodnikom grę. Z blokiem zawodników Cuprum radził sobie jedynie Sergiej Kapelus. Bielszczanom gry nie ułatwiały nawet doskonałe zagrania Bartłomieja Neroja oraz ofiarne obrony Michała Dębca. Pierwszy set lubinianie wygrali przewagą ośmiu punktów.

Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli bielszczanie, jednak świetny początek szybko odszedł w zapomnienie. Mylił się w swoich atakach Jose Luis Gonzalez, niewiele lepiej spisywał się Bartosz Bućko. W końcówce seta znów na prowadzenie wyszli goście i tego prowadzenia nie oddali. Najbardziej wyrównanym był zdecydowanie trzeci set, w którym zażarta walka o każdy punlt.

Mimo że na pierwszej przerwie technicznej podopieczni trenera Gheroghe Cretu wyraźnie prowadzili, bielszczanom udało się podgonić wynik. Efektowne akcje Wojciecha Ferensa, Bartosza Buniaka i Łukasza Polańskiego zapewniły wyrównaną i nerwową końcówkę, jednak to zawodnicy Cuprum wywieźli z Bielska-Białej pełną pulę, gdy zablokowany został Kamil Kwasowski.

Autorem zdjęć jest Bartłomiej Budny.

BBTS Bielsko-Biała - Cuprum Lubin 0:3 (17:25, 20:25, 24:26)

BBTS: Neroj, Ferens, Kapelus ,Sobala, Buniak, Gonzalez, Dębiec (libero) oraz Błoński, Polański, Bućko, Kwasowski.

db