Rekord w spotkaniu decydującym o awansie oddał 44 strzały w kierunku bramki przeciwnika. Mimo to piłka nie znalazła się w siatce. - Do nikogo nie mam pretensji - mówi prezes klubu.

Czego zabrakło w spotkaniu z Grand Pro Varna? - Szczęścia albo umiejętności. Chociaż jak trzykrotnie z bliska nie potrafimy trafić do bramki rywala, to wydaje się, że zabrakło umiejętności albo zdecydowania w grze - ocenia postawę zespołu podczas turnieju w Rydze kapitan biało-zielonych Piotr Szymura.

Zadowolony z postawy w całym turnieju był Adam Kryger. - W decydującym spotkaniu byliśmy lepsi, ale zabrakło szczęścia - mówił szkoleniowiec mistrzów Polski. Pretensji do zespołu nie miał prezes klubu. - Chłopcy dali z siebie wszystko. Momentami przygniataliśmy Bułgarów. Ale nic nie chciało wpaść - dodał Janusz Szymura.

Mistrz Polski zmagania w futsalowej Lidze Mistrzów zakończył na fazie main round.

db