Elita była tak blisko
Rekord potrzebował co najmniej remisu by wywalczyć awans do fazy elite round UEFA Futsal Cup. W ostatnim spotkaniu turnieju w Rydze bielszczanie ulegli Grand Pro Warna.
Biało-zieloni już w pierwszej akcji spotkania stracili bramkę. W kolejnych minutach mistrzowie Polski dominowali na parkiecie, ale bramki nie udało się zdobyć. Najbliżej wyrówującego trafienia był w 4. minucie Rafał Franz, ale jego wolej z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza. Po zmianie stron obraz gry na boisku nie uległ zmianie. Zespół z Bielska-Białej atakował, ale bramek nie oglądaliśmy.
Na siedem minut przed końcową syreną tylko w słupek trafił Artur Popławski, po chwili w poprzeczkę przymierzył Andrzej Szłapa, a słupek ponownie oznaczył Łukasz Biel. Bielszczanie nacierali, ale to bułgarski zespół w samej końcówce zdobył bramkę.
Porażka oznacza, że to drużyna z Warny znajdzie się w szesnastce najlepszych drużyn w Europie.
Rekord Bielsko-Biała - Grand Pro Warna 0:2 (0:1)
Rekord: Nawrat - Janovsky, Szłapa, Franz, Popławski, Szymura, Łysoń, Biel, Marek, Mentel.
db
Komentarze 5
Poza tym ktoś fajnie napisał, jak polski Futsal ma sie rozwijać kiedy mecze ligowe są rozgrywane srednio raz na dwa tygodnie? Trudno dać wiarę w to, że raptem 22 kolejki spotkań można grać od Września do końca kwietnia, toż to jakiś paradoks, a Rekord BB, musiał w przeciągu 4 dni rozegrać 3 trudne mecze o stawkę. Jak to się ma do rozgrywek ligowych?
Klauzula informacyjna ›