Prawdziwym świętem futsalu określić można środowe spotkanie z udziałem mistrzów Polski. Rekord rozgromił Szkotów, a spotkanie z trybun obserwowało 1,5 tysiąca widzów.

Hala pod Dębowcem tego dnia tłumnie wypełniła się kibicami. Na trybunach pojawiło się wiele kobiet z małymi dziećmi, były również osobistości ze świata sportu. - To dla nich, dla mieszkańców Bielska-Białej, przygotowujemy ten turniej - mówił na kilka dni przed startem futsalowej imprezy Janusz Szymura, prezes mistrzów Polski.

Fotogaleria oraz relacja z I dnia turnieju UEFA Futsal Cup.

Sternik biało-zielonych nie zawiódł się. A i kibice mieli na co popatrzeć, bowiem Rekord zagrał jak na gospodarzy przystało. Agresywnie od samego początku, dominując na parkiecie i prowadząc grę. Mistrz Polski przez pełne 40 minut pokazał ładny dla oka, ofensywny futsal. Zdobył dziesięć bramek i aż pięciokrotnie trafiał w słupki. W szkockim zespole dwoił się i troił pochodzący z Polski bramkarz Kamil Kajetaniak. - Spodziewaliśmy się, że Rekord będzie trudnym rywalem - przyznał po spotkaniu.

Wyraźnie zadowolony po debiucie bielskiej drużyny w europejskich pucharach był trener Adam Kryger. - Nie był to dla nas trudny przeciwnik. Cieszy okazałe zwycięstwo, bo naprawdę warto dla takiej publiczności popisywać się skutecznością.

W czwartek rywalem zespołu z Bielska-Białej będzie mistrz Litwy, który na inaugurację przegrał z fińskim FC Ilves Tampere (0:5).

Program II dnia zawodów, czwartek 28 sierpnia:
17:00 Perth Saltires - FS Ilves Tampere
19:30 Rekord Bielsko-Biała - FK Lokomotyvas Radviliskis

bak