O rezultacie sparingu pomiędzy mistrzem Czech a bielskim Rekordem zadecydowała jedna bramka. Inaczej jednak układał się wynik meczu, bo goście szybko objęli prowadzenie.

Już w 3. minucie niepilnowany Kilmer z bliska pokonał Bartłomieja Nawrata. W początkowym okresie gry, biało-zieloni ograniczali się do strzałów z dystansu Douglasa i Pawła Machury. Z każdą minutą Rekord był coraz groźniejszy. W 12. minucie Jan Janovsky trafił piłką w słupek, a Radkowi Polaskowi zabrakło centymetrów by po podaniu Rafała Franza sięgnąć piłki i posłać ją do pustej bramki.

Sporo emocji było w końcówce pierwszej połowy, choć chwilę wcześniej to czeski ERA-Pack zdobył drugą bramkę. Biało-zieloni odpowiedzieli dopiero w 18. minucie. Po przechwycie Janovskiego piłkę otrzymał Machura i technicznym strzałem obok interweniującego Jakuba Zdanskiego, umieścił ją w bramce. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

W 28. minucie sekwencja błędów w okolicach własnego pola karnego zakończyła się dla bielszczan utratą trzeciego gola, strzelcem był Resetar. Podobnie jak w pierwszej części gry, sporo emocji mieliśmy w końcowych fragmentach tej drugiej. W 39. minucie niemal bliźniacza akcja, jak przy pierwszej bramce dla Rekordu. Tym razem przechwyt Artura Popławskiego, zagranie do Andrzeja Szłapy, który popisał się strzałem z ośmiu metrów w "okienko? bramki, broniącego w drugiej połowie Tona.

Rekord Bielsko-Biała - ERA-Pack Chrudim 2:3 (1:2)
Bramki: Machura (18'), Szłapa (39')

Rekord: Nawrat (Brzenk) - Szymura, Łysoń, Douglas, Kmiecik, Machura, Janovsky, Polasek, Franz, Marek, Szłapa, Mentel, Popławski, Biel.

bak