Po ponad tygodniu ciężkich treningów powrócili na parkiet futsalowi mistrzowie Polski. Bielszczanie pokonali Gwiazdę Ruda Śląska i udali się na weekendowe zgrupowanie.

Od początku meczu przewaga należała do gospodarzy.. W pierwszej tercji Aleksander Waszka - były już bramkarz bielszczan - skapitulował tylko raz, po strzale Pawła Machury. Ponieważ to w właśnie w tej częsci spotkania swoją jedyną bramkę w tym meczu strzeliła Gwiazda, to pierwsza odsłona zakończyła się remisem.

Znacznie skuteczniejsi biało-zieloni byli w dwóch pozostałych tercjach, w których coraz rzadziej również dopuszczali swoich rywali w okolicę własnego pola karnego. Szczególnie ostatnia część gry obfitowała w bramki. Wystarczy wspomnieć, że rudzcy bramkarze kapitulowali w niej aż siedmiokrotnie. Kilka akcji i bramek zawodnikó Adama Krygera było wyjątkowej urody by wspomnieć te w wykonaniu nowych nabytków: Douglasa czy Kamila Kmiecika.

Bezpośrednio po zakończeniu spotkania bielska drużyna udała się na minizgrupowanie do Istebnej, a w przyszły piątek czeka ich kolejna gra sparingowa. Tym razem przeciwnikiem biało-zielonych będzie siódma ekipa słowackiej ekstraklasy - Makroteam Żylina.

Grano systemem 3x25 minut.

Rekord Bielsko-BIała - Gwiazda Ruda Śląska 10:1 (1:1, 2:0, 7:0)
Bramki: Machura (8', 74' z wolnego), Popławski (28', 55'), Kmiecik (26', 65'), Franz (55', 72'), Douglas (64'), Mentel (75')

Rekord: Brzenk, (30.Nawrat); Machura, Douglas, Polasek, Franz; Marek, Szłapa, Szymura, Łysoń; Popławski, Mentel, Kmiecik, Biel.

bak