- Młodzi chłopy z Górala grają naprawdę dobrą piłkę. W pierwszej połowie pokazali kilka ciekawych podań, uruchamiali napastników - ocenia sparing żywczan Ryszard Kłusek.

Były opiekun Górala był obecny na trybunach środowego sparingu z bielskim Rekordem. Kłusek na prośbę klubu analizował grę dawnych podopiecznych. - To było dobre spotkanie w ich wykonaniu - stwierdza trener i podaje dokładne dane.

- Gospodarze oddali cztery celne strzały na bramkę Rekordu w pierwszej połowie z których trzy zakończyły się bramką. Skuteczność na poziomie 75 proc. imponuje - mówi i dodaje: - Zanotowałem dwanaście prostopadłych podań, kilka groźnych dośrodkowań. Środek pola świetnie operował piłką, potrafił dograć na wolne pole, wykonać otwierające podanie - wymienia atuty żywczan w pierwszej połowie.

W drugiej odsłonie na murawie dominowali już przyjezdni. - Góral wymienił skład, na murawie pojawiło się czterech juniorów. Gra Rekordu? Umiejętnie rozgrywali piłkę, pokonali przeciwników doświadczeniem takich piłkarzy jak Bartek Woźniak czy Mietek Sikora. Bramek z ich strony mogło i powinno być więcej, stworzyli sobie wiele klarownych okazji - zakończył analizę Kłusek.

bak