Po wygranej w Gdańsku futsalowcy Rekordu są już pewni wywalczenia co najmniej tytułu wicemistrza Polski. Do złotego medalu brakuje bielszczanom już tylko jednego punktu.

Dowód determinacji dał już w pierwszej minucie meczu Radek Polasek, z dystansu pokonując Jacka Burglina. Gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli strzałem Dominika Depty i po chwili był ponownie remis. Kolejnej okazji nie zmarnowali miejscowi, a konkretniej Patryk Ziarki. Stratę odrobił Łukasz Mentel, który z dystansu uderzył w samo okienko. Na prowadzenie biało-zielonych jeszcze przed przerwą wyprowadził ponownie Polasek.

Drugą połowę meczu zdominowali przyjezdni. Zadanie ułatwił im zdobywca drugiej bramki dla gdańszczan, który po otrzymaniu dwóch żółtych kartek musiał opuścić boisko. Grający w osłabieniu AZS otrzymał cios w postaci gola autorstwa debiutującego w ekstraklasie Łukasza Biela. Młody zawodnik Rekordu załapał się do składu "dzięki" absencji Piotra Szymury i Tomasza Dury. Miejscowi ambitnie próbowali odrabiać straty, ale pogrążyły ich dwie bramki Wojciecha Łysonia.

Drużyna z Bielska-Białej nad dwie kolejki przed końcem rozgrywek zajmuje pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek futsal ekstraklasy i jest już pewna wywalczenia co najmniej srebrnego medalu mistrzostw Polski. Do tytułu mistrzowskiego brakuje już tylko punktu!

AZS UG Gdańsk - Rekord Bielsko-Biała 2:6 (2:3)
Bramki: Polasek (1', 15'), Mentel (8'), Biel (30'), Łysoń (31', 38')

Rekord: Brzenk - Machura, Polašek, Janovsky, Franz, Łysoń, Szłapa, Mentel, Marek, Biel, Hyży.

red