To nie było porywające widowisko, ale liczą się trzy punkty. Rekord w sobotnie popołudnie pewnie pokonał Odrę Wodzisław i wrócił na zwycięską ścieżkę po porażce z Nadwiślanem Góra.

Starcie w Cygańskim Lesie nie mogło lepiej rozpocząć się dla gospodarzy. Już w 4. minucie świetnym podaniem przez Krystiana Papatanasiu obsłużony został Mieczysław Sikora, który dograł do Marka Wasiluka. Nowy nabytek bielszczan potężnym uderzeniem zza pola karnego dał prowadzenie miejscowym. Gdy w 16. minucie powalony na murawę został Mateusz Waliczek, a jeden z zawodników Odry otrzymał czerwoną kartkę, pewnym stało się, że tego dnia na murawie rządzić będą jedynie zawodnicy Wojciecha Gumoli.

Autorem zdjęć jest Bartłomiej Budny.

Na kolejną bramkę przyszło kibicom poczekać do 75 minuty. Wprowadzony kwadrans wcześniej Bartosz Woźniak najlepiej zachował się w polu karnym po rzucie wolnym i skierował piłkę do siatki. Jeszcze w samej końcówce goście po raz kolejny wykazali się nieco zbyt agresywną grą i w ostateczności mecz kończyli w dziewięciu.

Rekord Bielsko-Biała - Odra Wodzisław Ślaski 2:0 (1:0)
Bramki: Wasiluk (4'), Woźniak (75')

Rekord: Góra - Maślorz, Profic, Rucki, Waliczek - Szymański, Wasiluk, Papatanasiu (71. Biel), Ogrocki (52. Żołna) - Sikora (74. Grześ), Koczur (60. Woźniak).

red