Z tytułowym nastawieniem udadzą się do Jaworzna siatkarze bielskiego BBTS-u, którzy w sobotę rozegrają mecz z miejscowym Energetykiem. Czas przełamać złą passę.

Po drugiej z rzędu porażce we własnej hali, podopieczni Janusza Bułkowskiego utracili pozycję wicelidera rozgrywek. Bielscy siatkarze w sobotni wieczór z pewnością będą chcieli się zrehabilitować za ostatnie niepowodzenia i trudno sobie wyobrazić do tego lepsze spotkania, niż to z Energetykiem. Najbliższy rywal BBTS potrafił w tym sezonie sprawiać niespodzianki, jednak w ostatniej kolejce po tie-breaku poległ z AZS Poznań. Drużyna z Jaworzna w tabeli pierwszoligowych rozgrywek plasuje się na ostatniej lokacie, a na swoim koncie zgromadziła ledwie dziewięć "oczek".

Ostatnie tygodnie nie są jednak zbyt udane dla bielszczan. Oprócz porażki z Pekpolem Ostrołęka, zawodnicy BBTS wygrali po pięciu setach z MKS-em Będzin i ponieśli porażkę z Cuprum Lubin. Z powodu urazu barku wciąż wyłączony z treningów jest Adam Swaczyna. Dla siatkarzy trenera Bułkowskiego wynik sobotniej rywalizacji jest istotny, mając na uwadze kończącą się fazę zasadniczą sezonu, po której rozpoczną się play-off'y i walka o czołową "4" rozgrywek.

Początek sobotniego spotkania w Jaworznie o godz. 17.00.

bak