O porażce z Wisłą Kraków, zbliżającym się spotkaniu z liderującem fustal ekstraklasy Pogonią Szczecin i sukcesie drużyny U16 rozmawialiśmy z Piotrem Szymurą, kapitanem i koordynatorem futsalu młodzieżowego w Rekordzie.

- Pierwsza połowa pojedynku z Wisłą, była jedną ze słabszych w tym sezonie - ocenia porażkę w Krakowie nasz rozmówca. - W drugiej odsłonie rywalizacji spróbowaliśmy manewru z "lotnym bramkarzem". Wariant ten sprawił, że połowa była remisowa. Nie pomagała nam w grze także specyficzna hala, która jest po prostu mała. My popełniliśmy dwa błędy, na ostatnim zawodniku straciliśmy piłkę i tak rywal wypracował przewagę. To było spotkanie błędów, bowiem rywal również się mylił, ale my tego nie wykorzystaliśmy - podsumował Szymura.

W rozgrywkach Pucharu Polski bielszczanie spotkają się w ćwierćfinale z Marwitem Toruń. Jak ocenia to losowanie kapitan biało-zielonych? - Pozytywnie, ponieważ z Marwitem zawsze grało nam się dobrze. Osobiście do takich statystyk nie mam specjalnego przywiązania, każde spotkanie zaczyna się  przecież od remisu. Jedynym problemem tego losowania jest problem logistyczny, większość z nas pracuje, a wyjazd jest dość daleką wyprawą. Na pewno można było trafić łatwiej i bliżej - dodaje nasz rozmówca, który przypomina o wygranej w lidze (3:2) nad ekipą z Torunia.

Wcześniej, bowiem już w niedzielę, "rekordziści" we własnej hali podejmą lidera rozgrywek. - Myślę, że to będzie świetne widowisko. My przystąpujemy do tego pojedynku z "nożem na gardle", z kolei rywal zagra na luzie. Role nieco się odwróciły, bowiem w poprzednim sezonie do Szczecina udawaliśmy się jako wicelider i tamto spotkanie przegraliśmy. Pojedynki z Pogonią zawsze były dobre, poza tym my lubimy i potrafimy grać pod presją. Ciężko typować wynik, ale na pewno mogę stawiać, że będzie to emocjonujący mecz.

Na koniec nie mogliśmy nie spytać o ostatni sukces zespołu do lat 16, który w Mielcu wywalczył srebrny medal mistrzostw Polski. - Bardzo cieszy nas ten wynik, choć jest jakiś niedosyt po porażce w finale. Cieszy, że gramy trzeci turniej rangi mistrzowskiej w sezonie i zdobywamy na nim medal. Dzięki temu wiemy, że droga, którą obraliśmy w klubie jest dobra. W młodzieżowym fustalu powoli wyrastamy na lidera w kraju. Najważniejsze jednak, by ci chłopcy za kilka lat czy to w piłce na dużym boisku czy futsalu wypływali na szersze wody - snuje wizje Szymura, który za przykład podaje Michała Marka. - Zawodnik wychowany od najmłodszych lat w klubie. Pod koniec ub. roku w wieku 20 lat zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski - kończy koordynator futsalu młodzieżowego w Rekordzie.

bak