Okazałym zwycięstwem Rekordu zakończył się sobotni sparing bielszczan z Iskrą Pszczyna. Popis swoich strzeleckich umiejętności dał w tym pojedynku Mieczysław Sikora, który zdobył trzy bramki.

Przewaga ?rekordzistów? pełne odzwierciedlenie znalazła w drugiej części meczu. W pierwszej miejscowi starali się zbyt jednostajnym tempem i zbyt prostymi środkami sforsować uważnie grającą defensywę pszczynian. Gospodarze mieli kilka bramkowych okazji, których nie wykorzystali m.in. Bartosz Woźniak i Dawid Ogrocki. Emocje w drugiej połowie natychmiast podniósł strzałem w słupek Kamil Żemła. W trzy minuty po tym zdarzeniu pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Mieczysław Sikora. Napastnik rozpoczął kompletowanie klasycznego hat-tricka od wykorzystania dobrego podania Piotra Bryka.

Kolejne dwa gole filigranowego zawodnika trzecioligowca były wynikiem dobrej współpracy z Krzysztofem Koczurem. Druga bramka, to efekt świetnego, prostopadłego dogrania z głębi pola. Ostatnia padła po dobitce wcześniejszego uderzenia w poprzeczkę Koczura. Przy nielicznych okazjach pszczynian dobrze interweniował w bielskiej bramce Maciej Wnętrzak wspierany przez kolegów z obrony.

Rekord Bielsko-Biała - Iskra Pszczyna 3:0 (0:0)
Bramki: Sikora (51', 60', 68')

Rekord: Chwałka - Profic, Cybulski, Rucki, Waliczek - Papatanasiu, Testowany, Maślorz, Ogrocki - Woźniak, Szymański oraz Wnętrzak, Gaudyn, Bernat, Bojdys, Grześ, Bryk, Biel, Warywoda, Żołna, Sikora, Koczur.

red