Do przerwy skutecznie, po zmianie stron bez zgrania w obronie - tak w pierwszym zimowym sparingu zaprezentował się trzecioligowy Rekord. Bielszczanie testowali kilku zawodników.

Początek meczu to przewaga podopiecznych Wojciecha Gumoli, którzy konstruowali ciekawe akcje. Najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia dla Rekordu po wrzutce Bartosza Woźniaka miał Krzysztof Koczur, lecz piłka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka gospodarzy. Po dwóch kwadransach mecz się wyrównał, lecz paradoksalnie właśnie wtedy po trafieniach Woźniaka to goście objeli prowadzenie.

W drugiej połowie wystąpiła całkiem inna jedenastka. Trzon stanowili zawodnicy testowani i powracający z wypożyczeń uzupełnieni kilkoma juniorami oraz trzema zawodnikami pierwszego zespołu. Już na samym początku Wyzwolenie zdobyło gola kontaktowego, na którego szybko ładnym uderzeniem z lewej nogi odpowiedział Szymon Szymański. Do końca spotkania po indywidualnych błędach biało-zielonych strzelali już tylko zawodnicy z Chorzowa i to oni mogli cieszyć się z końcowej wygranej.

Wyzwolenie Chorzów - Rekord Bielsko-Biała 4:3 (0:2)
Bramki: Woźniak (30'. 39'), Szymański (55')

Rekord (I połowa): Testowany - Gaudyn, Bojdys, Rucki, Waliczek - Papatanasiu, Biel, Warywoda, Woźniak - Testowany, Koczur. II połowa: Wnętrzak - Bernat, Profic, Cybulski, Grześ - Testowany, Testowany, Testowany, Bryk - Juroszek, Szymański.

red