Kolejne spotkanie w tym roku i błyskawiczna porażka bielskich siatkarzy. Tym razem BBTS przegrał z Lotosem Trefl Gdańsk nie potrafiąc wygrać choćby jednego seta.

Początek pierwszej partii nie układał się po myśli siatkarzy trenera Janusza Bułkowskiego (8:4), jednak kolejne trzy skuteczne bloki pozwoliły bielszczanom zbliżyć się do rywali na różnicę punktu. Cóż z tego skoro kolejnych pięć punktów z rzędu zdobyli gospodarze sobotniego starcia, którzy na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:10. Gdańszczanie do końca seta nie oddali prowadzenia. Druga partia jeszcze gorzej rozpoczęła się dla beniaminka z Bielska-Białej.

Lotos Trefl ustrzelił gości zagrywką i prowadził już 6:1. Do drugiej przerwy technicznej BBTS odrobił nieco strat (16:10), ale set ponownie padł łupem skuteczniejszych gospodarzy. Trzecia odsłona rywalizacji miała najbardziej wyrównany przebieg. To jednak miejscowi od początku nadawali ton rywalizacji, mając minimalną zaliczkę punktową. Ta wystarczyła do odniesienia kolejnej zwycięstwa i zgarnięcia trzech punktów w całym spotkaniu.

Lotos Trefl Gdańsk - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:15, 25:20)

BBTS: Fijałek, Bućko, Vlk, Kalembka, Buniak, Gonzalez oraz Swaczyna (libero) Akimienka, Błoński, Kwasowski.

red