Effector Kielce na własnym parkiecie podejmował beniaminka z Bielska-Białej w ramach 11. kolejki PlusLigi. Bielszczanie tylko w premierowej odsłonie byli górą.

Później na parkiecie inicjatywę przejęła ekipa z Kielc, która ostatecznie zamknęła pojedynek w czterech setach. Effector całkiem nieźle radził sobie w pierwszych akcjach premierowego seta, jednak w drugiej fazie na fali wznoszącej byli bielszczanie, którzy zgarnęli tę partię na swoje konto.

Gospodarze jednak nie zostawili na rywalach suchej nitki w kolejnym secie, zaś w partii trzeciej obie ekipy zgotowały emocjonujące widowisko i dopiero walka na przewagi zadecydowała o minimalnej wygranej Effectora. W czwartym secie kielczanie postawili już kropkę nad I, BBTS nie miał po swojej stronie żadnych argumentów, poległ 15:25 i ostatecznie także 1:3.

Effector Kielce - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (22:25, 25:17, 26:24, 25:15)

BBTS: Fijałek, Gonzalez, Bućko, Błoński, Buniak, Kalembka, Swaczyna (L) oraz Kwasowski, Vlk, Kokociński, Akimienka.

red