Skra Bełchatów odniosła pewne zwycięstwo nad BBTS-em w meczu dziewiątej kolejki PlusLigi. Faworyt tego pojedynku nie zawiódł i już w trzech setach pokonał beniaminka na własnym parkiecie.

Dla Skry Bełchatów starcie z beniaminkiem ligi było spacerkiem. Bełchatowianie nie zostawili na bielszczanach suchej nitki, a sam BBTS pewnie jak najszybciej będzie chciał zapomnieć o meczu, w którym wszyscy zawodnicy zagrali poniżej przyzwoitego poziomu. Sam pojedynek od pierwszego starcia rozgrywany był pod dyktando miejscowych, którzy dominowali w spotkaniu odrzucającą zagrywką, a ponadto potrafili znaleźć skuteczną receptę na atak zawodników trenera Janusza Bułkowskiego.

W tabeli PlusLigi bielszczanie wciąż plasują się na przedostatniej pozycji z dorobkiem sześciu punktów.

Skra Bełchatów - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:14, 25:17, 25:11)
BBTS: Kwasowski, Gonzalez, Bućko, Błoński, Buniak, Kalembka, Swaczyna (L) oraz Fijałek, Akimienka, Vlk.

red