W piątek BBTS na własnym parkiecie podejmował graczy Indykpolu AZS Olsztyn. Po trzech dość szybkich setach ze zwycięstwa mogli cieszyć się faworyci starcia - olsztynianie.

Już w pierwszym secie zaznaczyła się wyraźna dysproporcja między drużynami. Bielszczanie nie mieli atutu w postaci zagrywki, co mocno utrudniło grę gospodarzom i pokrzyżowało im szyki. W pozostałych dwóch odsłonach BBTS również nie miał zbyt wiele do powiedzenia. O ile w drugiej partii bielszczanie w końcówce popsuli nieco krwi rywalom, o tyle już w trzecim secie Olsztyn dokończył dzieła zniszczenia, dzięki czemu zdobył trzy cenne punkty z Bielska-Białej.

Drużyna dowodzona przez trenera Janusza Bułkowskiego znajduje się wciąż na przedostatniej pozycji w tabeli z dorobkiem czterech punktów.

 

BBTS Bielsko-Biała - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (18:25, 23:25, 17:25)

BBTS: Fijałek, Gonzalez, Błoński, Vlk, Buniak, Kokociński, Swaczyna (L) oraz Stojković, Kwasowski, Bućko, Akimienka.

red