Niedzielne spotkanie pomiędzy BBTS-em, a AZS-em Częstochowa zapowiada się niezwykle emocjonująco. Obie drużyny okupują bowiem końcowe miejsca w tabeli i potrzebują punktów.

Po ciężkich spotkaniach BBTS w końcu zagra z teoretycznie nieco słabszym rywalem. AZS Częstochowa zajmuje 10 miejsce w tabeli, bielszczanie są stopień niżej. Beniaminek z Bielska-Białej nie dał rady wygrać z najlepszymi drużynami ligi - Resovią, ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem.

- W meczach z najmocniejszymi drużynami nie byliśmy w stanie ugrać punktów. Z Częstochową musimy nawiązać walkę. Liczymy, że uda nam się wygrać mecz. Jeżeli u siebie z przeciwnikami na podobnym poziomie nie będziemy zdobywać punktów, to gdzie mamy ich szukać - zauważa przyjmujący BBTS-u, Michał Błoński.

Początek niedzielnego spotkania w hali pod Dębowcem o godz. 17.00.

red