Sport. Ile to kosztuje?

Mamy początek marca, więc pozostały ostatnie tygodnie do rozpoczęcia rozgrywek piłkarskich w rundzie rewanżowej. Chodzi mi oczywiście nie tylko o ligi seniorów, ale także, a nawet przede wszystkim te znacznie rozleglejsze, choć mniej medialne, rozgrywki w kategoriach młodzieżowych.
W tym miejscu nie sposób pominąć problemów finansowych, z jakimi zmagają się głównie wiejskie kluby piłkarskie w naszym regionie, aczkolwiek i te miejskie nie wszędzie mają łatwo. Mój felieton będzie przeglądem wsparcia finansowego oferowanego przez samorządy klubom piłkarskim z terenu powiatów bielskiego, skoczowskiego i żywieckiego. Zaznaczam na wstępie, że nie czytacie wypocin dziennikarzyny oderwanego od rzeczywistości, ale rzeczowy artykuł oparty na faktach, a także doświadczeniach młodego, aczkolwiek już dziesięcioletniego działacza (obecnie prezesa) jednego z LKS-ów Żywiecczyzny.
Przegląd kwot przeznaczonych przez samorządy na zadanie statutowe gmin i powiatów, jakim jest upowszechnianie kultury fizycznej i sportu, zakończę komentarzem, w którym nie omieszkam porównać tych kwot do typowo śląskich samorządów. Dla tych włodarzy gminnych, miejskich i powiatowych, którzy od razu wspomną o różnicach w zamożności między Podbeskidziem, a aglomeracją śląską, przytoczę porównanie ich zarobków na stanowiskach burmistrzów czy wójtów. Nie wszędzie udało mi się dotrzeć do kwot przeznaczonych dla konkretnych klubów, bo albo konkursy ofert nie zostały jeszcze rozstrzygnięte, albo informacje były trudne do odnalezienia w BIP.
Więc do rzeczy - zacznę od wybranych gmin powiatu bielskiego (10 gmin, ok. 160 tyś. mieszkańców):
- Gmina Jasienica - (budżet gminy 72mln zł; na zadania bieżące z zakresu upowszechniania kultury fizycznej i sportu 300 000zł - z tego: Drzewiarz Jasienica 116 000zł, Spójnia Landek 52 500zł, LKS Mazańcowice 40 000zł, KS Międzyrzecze 40 000zł, LKS Zamek Grodziec 30 000zł)
- Czechowice-Dziedzice - (123mln zł; 350 000zł, z tego: MRKS Czechowice-Dziedzice 75 000zł, Sokół Zabrzeg 29 000zł, Rotuz Bronów 20 000zł, Centrum Ligota 20 000zł)
- Gmina Porąbka - (39mln zł; 240 000zł, z tego: Groń Bujaków 43 000zł, Soła Kobiernice 47 000zł, LKS Czaniec 69 500zł, Zapora Porąbka 57 000zł)
- Gmina Buczkowice - (34mln zł; 123 400zł, z tego: Halny Kalna 17 500zł, Iskra Rybarzowice 17 500zł, Sokół Buczkowice 30 000zł, Beskid Godziszka 22 900zł)
- Gmina Bestwina - (31mln zł; 97 000zł, z tego: KS Bestwinka 28 000zł, Przełom Kaniów 29 000zł)
Kolej na miasto Bielsko-Biała (ok. 175 tyś. mieszkańców):
W 2012 roku na zadania z zakresu kultury fizycznej i sportu przeznaczono z budżetu miasta ok. 48,5 mln zł, z tego ok. 33,7 mln zł na realizację zadań inwestycyjno-remontowych bazy sportowo-rekreacyjnej. Dotacja dla organizacji pozarządowych, na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży wyniosła ok. 1,8 mln zł, dzięki czemu możliwe było częściowe pokrycie kosztów utrzymania obiektów, udział w zawodach sportowych, a także zakup sprzętu i urządzeń sportowych. Kwota przeznaczona na sport w 2012 roku, stanowiła ok. 6,6 % wydatków miasta ogółem, co w skali ogólnokrajowej jest wysokim wskaźnikiem. W Bielsku-Białej funkcjonuje 110 organizacji sportowych, w tym: 72 kluby sportowe, 18 uczniowskich klubów sportowych, 6 parafialnych klubów sportowych, 2 towarzystwa krzewienia kultury fizycznej oraz 12 stowarzyszeń i związków sportowych. Szkoleniem sportowym objętych jest ok. 5 tysięcy zawodniczek i zawodników, którzy biorą udział w zorganizowanych zajęciach treningowych i zawodach, obejmujących ponad 20 dyscyplin sportowych.
Największą popularnością cieszą się: piłka nożna - (ok. 1200 sportowców), piłka siatkowa - (ok. 700 sportowców), sporty walki - (ok. 600 sportowców).W 2013 budżet Bielska-Białej to 722 miliony - z tego 43,4 na budowę stadionu miejskiego, 0,5 ścieżki rowerowe, obiekty sportowe przyszkolne 1 mln, łączna kwota na kulturę fizyczną i sport to 65,7 mln co stanowi 9,09% budżetu. (źródło: Urząd Miasta Bielsko-Biała)
Czas na powiat cieszyński (12 gmin, ok. 170 tyś. mieszkańców):
- Cieszyn (134mln zł; 555 000zł, z tego: Mieszko-Piast Cieszyn 137 400zł)
- Ustroń (60mln zł; 317 000zł, z tego: Kuźnia Ustroń 130 000zł, KS Nierodzim 20 000zł)
- Wisła (43mln zł; 340 000zł, z tego: Wisła Ustronianka 300 000zł na wszystkie sekcje)
- Gmina Skoczów (69mln zł; 250 000zł, z tego: LKS Ochaby 35 000zł, Błękitni Pierściec 18 000zł, Beskid Skoczów 59 000zł, LKS Pogórze 78 000zł na wszystkie sekcje, Lukam Skoczów 12 000zł)
- Gmina Strumień (38mln zł; 153 000zł, z tego: Błyskawica Drogomyśl 31 000zł, Orzeł Zabłocie 27 000zł, Wisła Strumień 31 000zł, LKS Pruchna 27 000zł, Zryw Bąków 27 000zł)
- Gmina Chybie (34mln zł; 191 000zł, z tego: Cukrownik Chybie 111 000zł)
- Gmina Zebrzydowice (39mln zł; 109 000zł, z tego: LKS Kończyce Małe 31 000zł, Spójnia Zebrzydowice 31 000zł, Morcinek Kaczyce 37 000zł)
Na koniec wybrane samorządy powiatu żywieckiego (15 gmin, ok. 150 tyś. mieszkańców):
- Gmina Radziechowy-Wieprz (30mln zł; 65 000zł, z tego GKS Radziechowy-Wieprz 45 000zł, LKS Juszczyna 10 000zł, Magura Bystra 6 000zł )
- Gmina Lipowa (29mln zł; 22 000zł + 25 000zł PP*, z tego: Skrzyczne Lipowa 10000zł, LKS Leśna 8000zł, Sokół Słotwina 5000zł)
- Żywiec (121mln zł; 150 000zł + 157 500zł PP*, z tego: Błękitni Żywiec 8000zł, Soła Żywiec 14 000zł, Mitech Żywiec 23 000zł, Koszarawa Żywiec 13 000zł, )
- Gmina Łodygowice (40mln zł; 57 000zł + 25 000zł PP*, z tego: Bory Pietrzykowice 16 000zł, LKS Zarzecze 11 000zł, Słowian Łodygowice 8 200zł)
- Gmina Świnna (20mln zł; 38 000zł PP* ? z tego: LKS Pewel Mała 13 400zł, LKS Pewel Ślemieńska 11 300 i Grapa Trzebinia 10 300)
*skrót ?PP? to pula środków na przeciwdziałanie patologiom
Porównanie do samorządów aglomeracji śląskiej:
- Mysłowice (276mln zł, czyli ponad 2 razy więcej niż Żywiec, Cieszyn czy Czechowice-Dziedzice; na zadania bieżące w zakresie upowszechniania KFiS 2 350 000zł, czyli ponad 7 razy więcej niż w Żywcu czy Czechowicach-Dziedzicach)
- Jaworzno (373mln zł, czyli 3 razy tyle co Żywiec czy Czechowice Dziedzice; dotacje na zadania bieżące z zakresu KFiS 6 335 000zł - 20 razy więcej!!!)
Celowo nie przytoczyłem budżetów Tychów, Katowic czy Gliwic, które są jeszcze wyższe, żeby zadziałać na Waszą wyobraźnię. Kwoty, które pojawiły się w zestawieniu dotyczą środków finansowych przeznaczonych przez samorządy na dotacje na zadania bieżące z zakresu upowszechniania kultury fizycznej i sportu. W większości przypadków procentowy udział tych funduszy w naszym regionie w całym budżecie danej gminy nie przekracza 1%, podczas gdy w Polsce przeciętny przelicznik jest wyższy, a przecież dążymy do spójności kraju. Tłumaczeniem włodarzy gminnych, miejskich i powiatowych jest dysproporcja w zamożności budżetów naszego regionu, a tymi z aglomeracji śląskiej. Zgoda, ale w takim razie dlaczego tej dysproporcji nie widać w uposażeniach burmistrzów, wójtów, starostów, etc?? Przykłady?
Nie trzeba długo i wnikliwie szukać żeby dowiedzieć się, że np. burmistrz Żywca zarabia prawie tyle samo co prezydent Katowic, Tychów czy Bielska-Białej, a wójtowie ?biednych? gmin Żywiecczyzny w niektórych przypadkach nawet więcej niż ich koledzy z gmin aglomeracji śląskiej, których budżety bywają kilkukrotnie wyższe? W mojej skromnej opinii, której wcale nie musicie podzielać, w naszym regionie dochodzi do absurdów, ponieważ w wielu przypadkach klub piłkarski szkolący przykładowo ok. 50 dzieci i młodzieży dostaje na cały rok działalności trochę więcej, tyle samo, albo nawet mniej niż wójt zarabia w miesiąc (świeży przykład Gminy Świnna w Powiecie Żywieckim - LKS Pewel Mała otrzymał na działalność w 2013 roku 13400zł, a średnie miesięczne wynagrodzenie wójta tej gminy w 2012 to ok. 10 500zł). Do tych głodowych kwot dotacji trzeba jeszcze dodać stertę papierkowej roboty, którą społeczni działacze muszą wykonać sami albo zlecić komuś za pieniądze żeby ową dotację otrzymać, a później rozliczyć? Aż chce się zapytać w jakim kraju my żyjemy?!
Ze względu na swoje zamiłowanie do futbolu zająłem się w tym felietonie piłką nożną, ale przecież problem ten dotyczy wszystkich stowarzyszeń i klubów sportowych działających na Podbeskidziu. W związku z powyższym czy rzeczywiście niemożliwym jest zmiana takiego stanu rzeczy na naszej ?góralskiej ziemi?? Czy miasta i gminy faktycznie nie mogą sobie pozwolić na w miarę uczciwe finansowanie kultury fizycznej i sportu tak jak to ma miejsce w ?wyjątkach od reguły?, czyli w naszym przypadku Gminie Jasienica czy Porąbka i Miastach Bielsku-Białej i Cieszynie? Wystarczy tych pytań retorycznych, bo tak naprawdę uważam, że rozmiary budżetów i słowo ?kryzys? są tylko dobrą wymówką do cięć wydatków na kulturę fizyczną i sport, a samorządom najwygodniej wyręczać się działaczami społecznymi w tym temacie. Zaniedbania w zakresie sprawności fizycznej, która znacznie wspomaga sprawność intelektualną społeczeństwa, będą prowadzić w konsekwencji do ukształtowania się słabego pokolenia, a to z kolei odbije się na sytuacji gospodarczej regionu - taką zależność rozumieją w krajach wysoko rozwiniętych, a przecież my chcemy się do takich zaliczać.
Najwyższy czas zrozumieć wartość inwestycyjną każdej kwoty przeznaczonej na kulturę fizyczną i sport, tak jak to ma miejsce chociażby w Czechach, gdzie czterokrotnie mniej liczny naród przeznacza na ten cel dwukrotnie większe środki, czyli 8-krotnie więcej w przeliczeniu na 1 mieszkańca.
Zdaję sobie sprawę, że mój felieton jest bardzo rozległy i może nie każdy doczytał do tego miejsca, ale i tak nie wyczerpałem jeszcze tematu. Źródłem informacji kwotowych były BIP-y, czyli biuletyny informacji publicznej jednostek samorządu terytorialnego. Dziękuję za uwagę.
Sławomir Sołtysik
***
Krótka wizytówka: technik ekonomista, absolwent AWF Katowice, nauczyciel WF, trener piłki nożnej (członek zarządu Podokręgu BOZPN Żywiec - trener koordynator), prezes LKS Bory Pietrzykowice, radny Gminy Łodygowice (w zasadzie (bez)radny), jeszcze kilka lat temu redaktor portalu sportowebeskidy.pl (za czasów redaktora naczelnego Tadeusza Palucha), redaktor stron internetowych, spiker czwartoligowego Górala Żywiec.
Strasznie dużo u Pana metafor. Słownikowa definicja brzmi tak: "figura stylistyczna polegająca na nietypowym połączeniu wyrazów, dzięki któremu przynajmniej jeden z nich uzyskuje nowe znaczenie; przenośnia". Moim zdaniem "oberwało się", to żadna metafora, tylko zwyczajne użycie języka pospolitego. Ale każdy ma prawo choć przez moment poczuć się poetą (to była metafora).
4 wnioski po 10 stron, ale przyzna Pan, że pierwsze 4 strony są dokładnie tej samej treści, albowiem dotyczą danych teleadresowych, zmienia się jedynie nazwa zadania. Czyli de facto tych stron jest 6. Korekta to 2 strony. 6 + 2 = 8 x 4 =36. Czyli 36 stron, plus rozliczenie częściowe i końcowe, zaszalejmy i powiedzmy, że to 100 stron papieru (oczywiście to gruba przesada). Stwierdził Pan wcześniej, że to warte 2.000 zł, czyli już trochę lepiej bo wychodzi 20 zł za stronę. Niezła kasa. A czy Pan drogi Panie Sławomirze uważa, że inni działacze pierdzą w stołek i dostają kasę za darmo? Nie, tak samo, jak Pan wypełniają wnioski i nie mają z tego ani grosza. A już podkreślanie, że "robię to za darmo" trąci nietaktem. Polecam troszkę pokory i wieczorną lekturę Biblii. Tam bowiem w ewangelii św. Mateusza napisano: "Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa?". Jałmużna, też tutaj jest metaforą - oznacza w tym wypadku Pańskie działanie.
Pan chce bym zajął się merytoryczną stroną felietonu. OK, to gdzie Pan umieścił zestawienie dofinansowania tak bliskiego sobie klubu, jak Czarni-Góral Żywiec? Jakoś nie mogę go znaleźć.
Nie odpowiedział Pan na szereg moich pytań i wątpliwości. Aha, skąd Pan wziął hasło, że za napisane słowa pójdzie pan do prokuratury? U licha czytajże Pan ze zrozumieniem i odgaduj sens metafor, a czasami nawet paraboli (w znaczeniu języka polskiego, a nie matematyki).
- "nie byłoby tej naszej dyskusji, gdybym nie podał przykładu wójta gminy Świnna - stało się więc odpowiem mniej "pokrętnie" - byłaby, bo nie mam żalu do Pana, że wyciągnął Pan akurat gminę Świnna, tylko, że posłużył się najbardziej plugawym z argumentów, czyli zajrzeniem do kieszeni. Jak Pan wie, zarobki radnych i wójtów tajemnicą nie są. Również Pańskie, tylko nikt poważny nie podważyłby się użyć argumentu, że po co Pańskiemu klubowi dotacja, skoro zarabia Pan (tylko jako nauczyciel, nie wymieniając innych zarobków) 33 tysiące złotych rocznie, czyli średnio 2.700 zł miesięcznie. Problem polega na tym, że trener powinien zajmować się trenowaniem, działacz działaniem, a Regionalna Izba Obrachunkowa prawidłowościami lub ich brakiem w finansowaniu samorządu. A, że podał Pan przykład gminy Świnna, miał Pan pecha :)
- Pierwsza rzecz - nigdzie nie stwierdziłem, że gmina Łodygowice dobrze działa - w zakresie sportu jest źle - potem pisze Pan, że wspólnie z prezesem Zarzecza działacie, to czemu mimo Waszych działań jest źle? Cieszy mnie, że starał się Pan o przesunięcie 50 tysięcy na sport. O ile mi wiadomo, wójt ma w radzie większość, to czemu nie udało się mu jej przekonać do tego żeby jednak Pański wniosek poprzeć? No tak, pewnie dlatego, że ma 17.500 i temu nie czuje problemów sportu ;-) (to akurat była ironia).
Jeszcze takie małe wyliczanie. Pisze Pan, że Pietrzykowice otrzymały 16.000 zł na cztery drużyny. Wychodzi więc 4000 zł na jedną drużynę. Pewel Mała o której Pan pisze, otrzymała 13.400 na 3 drużyny, czyli 4466,6 złotych na drużynę. Tyle, że budżet gminy Łodygowice to 40 milionów złotych, a budżet gminy Świnna to 20 milionów. Czyli może zacznie Pan porządki i sypanie przykładów od własnej gminy? Gdyby zrobić symulację "majątku gminy" to tak jakby Pewel w Łodygowicach otrzymała prawie 9000 na drużynę! Która gmina bardziej dba o sport - Świnna czy Łodygowice, z Panem w roli radnego?
" wójtowi Świnnej "oberwało się" przypadkiem ze względu na wycofanie Pewli Małej,". Hmm, co to znaczy oberwało się przypadkiem? Jak ja komuś dam w przysłowiowy pysk, to powiem prokuraturze, że przypadkiem mi się napatoczył? Nad słowami, tak jak nad czynami należy myśleć przed faktem, a nie post factum.
Hmm, a co do wyceny swojej pracy przy napisaniu 10 stron wniosku na 2000 zł, to trzeba być prawdziwym mistrzem demagogii. Czy jedną stronę wypełnionego wniosku wycenia Pan na 200 złotych? Czy może wizytę w organie rejestrowym w celu odebrania dokumentu potwierdzającego "legalność działania" wycenia pan na 1000 zł, a 100 zł od każdej stronki wniosku?
Co do boiska w Świnnej ma Pan rację całkowitą, ono wymaga gruntownego remontu, chociaż zapraszam na boisko w Sopotni, by pan ocenił stan murawy, którego jest lepszy. Jeżeli jednak Pan chce wiedzieć, skąd wymóg bieżni asfaltowej wokół boiska, to niech Pan swoje pytanie skieruje do Kuratorium Oświaty, które postawiło swego czasu gimnazjum w Świnnej taki wymóg.
Myślę, że powinien Pan zadać w tym felietonie inne pytanie, czy ktokolwiek kto chce "robić ligę", konsultuje swe pomysły z władzami gminy, czy ustala jakieś zasady, formy finansowania, czy nagle robi rewolucję (przykład Pewli Małej - ilu zawodników sprzed 3 sezonów gra jeszcze w tym klubie?), skupuje zawodników, robi awansy, aż w końcu przychodzi do władz gminy i mówi: mam ligę, dajcie pieniądze. Może tu powinien Pan położyć środek ciężkości swego felietonu.
Nie mam powodów do wzburzenia, tylko nie lubię kłamstw i półprawd, zwłaszcza jeżeli służą jakiemuś politycznemu celowi. Wcześniej ze swoich ambicji musiały zrezygnować Skałka Żabnica, Lipowa i inni, ale nikt z tamtych działaczy nie obwiniał wójta za wszystkie swoje niepowodzenia. Przypomina to trochę historię Koszarawy Żywiec za czasów pana Kruczyńskiego, gdy skończyła się kasa, zaczęły się żale do burmistrza, że ten nie chce utrzymywać zawodowego klubu. Panie Sławomirze, wylicza pan pensje wójta Świnnej, porównuje ją do rocznej kwoty dofinansowania dla klubu, a jako radny chyba doskonale Pan zdaje sobie sprawę, że o budżecie decydują radni (!), których jest 15. Przypominam kibicom klubów z Zarzecza, Łodygowic i Pietrzykowic, że to pan jest radnym gminy Łodygowice, dlaczego więc stosuje Pan demagogię?
Co do kwot netto i brutto, oczywiście nie ma Pan racji. Jako absolwent ekonomii powinien Pan sobie doskonale zdawać sprawę z faktu, że czym innym jest wkład własny (np. w postaci wolontariatu, czy pracy społecznej przy formułowaniu wniosków), a czym innym podatek, który trzeba odprowadzić do fiskusa.
A i jeszcze jedno, pisze pan, że wójtowie powinni wiedzieć ile kasy kosztuje utrzymanie klubów, tylko przypominam Panu dyskretnie, że nie pisze Pan pisma do wójtów, a felieton dla Czytelników poczytnego portalu, którzy mają prawo nie wiedzieć, skąd wynikają pewne kwoty.
A teraz przejdźmy do najciekawszych rzeczy. Zagląda pan w kieszeń jednego z wójtów, ale nie przygląda się własnej gminie. Zastanawiające jest to, że pański wójt wedle oświadczenia majątkowego osiąga dochód miesięczny (uśredniony) w kwocie ok. 17.500, a dla przykładu Słowian Łodygowice otrzymuje tylko 8.200 z rocznie, czyli mniej niż połowę miesięcznego uposażenia wójta. Nawet pański klub, czyli Bory Pietrzykowice otrzymał 16.000 zł, czyli kilkanaście procent mniej niż miesięczny dochód wójta.
Oczywiście, jak pan stosuję demagogię, albowiem zarobki wójtów w oświadczeniach majątkowych podawane są w kwotach brutto, zaś dofinansowanie dla klubów w kwotach netto, czyli wypłacanych bez odtrącania podatków.
Oczywiście mam dla Pana jeszcze kilka ciekawych pytań, ale te zostawię sobie na deser :)