Przed meczem inaugurującym sezon zespół BBTS-u ma spory problemam. Mecz inaugurujący drużyna rozegra prawdopodobnie bez zagranicznych graczy.

- Cóż mam powiedzieć? Nastroje przed inauguracją są umiarkowane, żeby nie powiedzieć gorzej. Najprawdopodobniej nie będę w pierwszym meczu mógł skorzystać z zagranicznych zawodników. Wszystko się jeszcze rozgrywa i wyjaśnia, ale jak na razie nie wygląda to dobrze - przyznaje Janusz Bułkowski w rozmowie z "PS".

Więcej szczegółów ujawnia prezes klubu, Piotr Pluszyński. - Mamy problem z zatwierdzeniem zagranicznych zawodników. Trzeba zrobić międzynarodowe przelewy do poszczególnych federacji, aby uzyskać zgodę na grę od FIVB. Problem polega na tym, że przelewy ciągle do nas wracają. Z Serbii dostaliśmy już siedem zwrotów! Nawet specjaliści od bankowości rozkładają ręce.

Wiele wskazuje na to, że piątkowy mecz BBTS rozegra polskim składem a jak zapewnia prezes bielszczan, na inaugurację sezonu w Bielsku, wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik.

red