Kompletnie nie udała się wyprawa do Krakowa futsalowcom Rekordu Bielsko-Biała. Wynik rywalizacji został rozstrzygnięty już w pierwszej części spotkania z miejscową Wisłą.

Krakowianie na prowadzenie wyszli już w 3. minucie gry. Po kolejnych piętnastu minutach ligowego klasyku było już 4:0. Kompletnie rozbici biało-zieloni mieli spory problem z konstruowaniem akcji ofensywnych, a na domiar złego popełniali także kardynalne błędy w obronie. Kompletnie zawodzili w sobotnim spotkaniu liderzy "rekordzistów", a na ławce rezerwowych nie widać było zmienników gotowych wziąć ciężar gry na siebie. W efekcie drugą połowę goście z Bielska-Białej rozpoczęli z lotnym bramkarzem - Piotrem Szymurą.

Manewr ten doprowadził jednak jedynie do kolejnej straty bramki. W efekcie po 25 minutach gry Rekord przegrywał już różnicą pięciu bramek. W 27. minucie honorowe trafienie dla biało-zielonych zdobył Andrzej Szłapa, jednak do końća spotkania wynik krakowskiej rywalizacji nie uległ już zmianie.

Wisła Kraków - Rekord Bielsko-Biała 5:1 (4:0)
Bramka dla Rekordu: Szłapa (27')

Rekord: Kurowski (Waszka) - Machura, Janovsky, Mentel, Polasek; Szymura, Łysoń, Szłapa, Marek, Popławski, Dura.

bak