Zarówno rzeźby, jak i obrazy prezentowane na najnowszej wystawie w Galerii Sztuki Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsku-Białej przedstawiają fragmenty postaci, a często nawet tylko fragmenty twarzy. I jedne, i drugie nawiązują do trudnych życiowych emocji oraz niosą ogromny ładunek emocjonalny.

Wystawa, która trwa do 8 grudnia, zatytułowana jest „Fragmenty życia”. Autorką prezentowanych obrazów – malowanych suchymi pastelami – jest artystka z Bielska-Białej o pseudonimie Kratka. Natomiast twórcą eksponowanych rzeźb – wykonanych z gliny – jest Piotr Walczak z Bier.

Na stonowanych kolorystycznie obrazach Kratki widzimy często fragmenty kobiecych twarzy, najczęściej bez oczu. Tytuły prac niejednokrotnie odnoszą się do ludzkich nastrojów i postaw, np. „Nostalgia”, „Rozłam”, „Hipokryzja”, „Obłuda”. Malując, artystka zwraca uwagę na subtelności. W każdą z prac wplata nieuchwytne uczucia, za pomocą kolorów potrafi wyrazić całą paletę emocji. - Tematyka moich obrazów jest wypadkową różnych czynników: i własnych trudnych przeżyć, i emocji pamiętanych z dzieciństwa, i spotkań z innymi ludźmi. Posługuję się suchymi pastelami. Jest to jedna z pierwotnych technik malowania. Są to różnego rodzaju utwardzone glinki. Malowali nimi i Michał Anioł, i Picasso – mówi Kratka. Chociaż pasja do sztuki towarzyszy jej od najmłodszych lat, nie uczestniczyła w żadnej lekcji rysunku, jest samoukiem.

Piotr Walczak pochodzi ze szczyrkowskiej rodziny o artystycznych korzeniach, ale przez wiele lat nie myślał o zajmowaniu się sztuką. Rzeźbi od niedawna, od czasu pandemii koronawirusa. - Po poważnej operacji musiałem zostać dwa lata w domu. Chciałem się w tym czasie czymś zająć. Zdecydowałem się na rzeźbienie. Jako materiał wybrałem glinę ceramiczną, bo jest ona plastyczna i miękka. Tematyka moich prac jest wynikiem osobistych przeżyć, trudnych przejść związanych z chorobą oraz spotkań z innymi ludźmi, historii ich życia – mówi Piotr Walczak. Tworzy pod wpływem intuicji, na przykład słuchając muzyki. Jego rzeźby ukazują najczęściej trudne stany psychiczne i emocje. Przedstawia osoby cierpiące na różne choroby, z niepełnosprawnościami, niedostrzegane przez ogół społeczeństwa. Za pomocą gliny utrwalił tragiczne wspomnienie o swoich przodkach, którzy byli muzykami i zamordowanymi żołnierzami z oddziału „Bartka”. Wykonuje również rzeźby, którymi wyraża to, co go porusza, kiedy spotyka ludzi z różnych kultur. Przykładem może być postać uchodźcy z Afganistanu, którego kiedyś poznał osobiście.

Już za swoje pierwsze rzeźby Piotr Walczak otrzymał nagrodę publiczności podczas Art Naif Festiwalu - jedynego w Polsce i największego w Europie międzynarodowego festiwalu sztuki naiwnej, prezentującego prace artystów nieprofesjonalnych z całego świata.

Fot. Magdalena Nycz