Kurator wystawy prezentowanej obecnie w Galerii Bielskiej BWA poprosił artystów, by namalowali piekło. I powstały dzieła, w których obecne są odniesienia do współczesnych wydarzeń polityczno-społecznych, pandemii, Strajku Kobiet, niepełnosprawności, homofobii czy krzykliwej przestrzeni metropolii.

Wystawa nosi tytuł „Sezon w piekle” i jest 11. Wystawą Kuratorską Bielskiej Jesieni (wystawa kuratorska organizowana jest co dwa lata na przemian z ogólnopolskim Biennale Malarstwa Bielska Jesień). Kuratorem jest tym razem Stach Szabłowski – historyk sztuki, krytyk i publicysta. Do udziału w wystawie zaprosił osiemnastu współczesnych polskich artystów. Tytuł wystawy nawiązuje do cyklu utworów francuskiego poety Arthura Rimbauda „Sezon w piekle”.

Niezwykle celnym ujęciem piekła jako metafory współczesności są prezentowane na wystawie rysunki Bartka Kiełbowicza z lat 2020-2022, ułożone chronologicznie w projekcję wideo. Zaczęły one powstawać w czasie lockdownu, stając się „dziennikiem czasów zarazy”, ale wkrótce przekroczyły tę formułę. Możemy w nich znaleźć echa czarnego protestu i Strajku Kobiet, kampanii politycznych ostatnich lat, zamachów na niezależność instytucji kultury. W rysunkach Kiełbowicza odbijają się też moralna i humanitarna katastrofa na granicy polsko-białoruskiej, rosyjska napaść na Ukrainę czy galopująca inflacja.

- Na wystawie skupiamy się na malarstwie operującym oksymoronami, balansującym pomiędzy entuzjazmem i pesymizmem, głoszeniem prawd uniwersalnych i relatywizmu, pragnieniem sensu i wątpieniem w sens, nadzieją i melancholią, szczerością i ironią, wiedzą i naiwnością, zaangażowaniem i brakiem przywiązania. Malarstwie, którego język jest jednocześnie afirmatywny i cyniczny, dekonstruktywny i rekonstruktywny, globalny i lokalny, polityczny i osobisty. Malarstwie, w którym poszukujemy momentu estetycznego. Przed piekłem współczesności nie ma ucieczki – komentuje kurator Stach Szabłowski.

Wystawa trwa do 26 grudnia.