Ludzie modlący się indywidualnie i w grupie, w miejscach kultu i poza nimi, należący do różnych religii. Takie fotografie oglądać można na wystawie „The Inward Moment. Człowiek wobec sacrum” Andrzeja Ziółkowskiego, prezentowanej w Galerii Bielskiej BWA.

Wystawa jest bardzo kolorowa, przyciągająca oko egzotycznymi strojami sportretowanych ludzi, pięknem azjatyckich świątyń, intrygującą obrzędowością. Andrzej Ziółkowski – z pochodzenia gdynianin, od roku 2005 oddaje się pasji fotografowania. Przemierzał kraje Azji Południowo-Wschodniej, Indie, Nepal i Tybet, starając się uchwycić w fotografii uniwersalny wymiar ludzkiej duchowości, bez względu na religijną przynależność. - Zbieranie materiałów na tę wystawę trwało kilkanaście lat. Na prezentowanych fotografiach pokazuję wyznawców siedmiu religii. Są to taoizm, islam, buddyzm, hinduizm, sikhizm, chrześcijaństwo i judaizm – mówi autor. - Często słyszę pytanie, jak określiłbym moje fotografowanie. Myślę, że słowem kluczem jest tu duchowa „intymność”. Pozwalam sobie określić te fotografie jako The Inward Moment (Wewnętrzny moment) – idąc w ślady wielkich mistrzów fotografii, którzy używali słowa „moment”, by opisać swoje zdjęcia. Fotografując, starałem się uchwycić jednocześnie moment bezbronności i intymności duchowej. Tej chwili, w której człowiek – sam czy też w grupie – próbuje wejść w relację z sacrum, różnie nazywanym w każdej z religii. Pragnąłem opowiedzieć moimi zdjęciami o ścieżkach duchowych, po których idąc, będąc różnymi, jesteśmy sobie równi. Wszyscy wychodzimy z tego samego miejsca i ku temu samemu dążymy.

Wystawa trwa do 15 maja.