Do 20 lutego w Galerii Bielskiej BWA można oglądać wystawę prac Urszuli Broll „Atman znaczy Oddech”. Twórczość artystki skłania do przemyślenia relacji człowieka z naturą i metafizycznym wymiarem rzeczywistości.

Zmarła w 2020 roku Urszula Broll była malarką, animatorką kultury niezależnej, buddystką, członkinią ezoterycznego kręgu Oneiron i współinicjatorką pierwszej w Polsce grupy buddyjskiej. Pod koniec lat 50. wzięła ślub z artystą Andrzejem Urbanowiczem. Ich mieszkanie, w którym założyli pracownię, stało się swoistym centrum życia artystycznego – odbywały się w nim spotkania, dyskusje, prywatne wystawy obrazów. W latach 50. twórczość artystki inspirowały postimpresjonizm i kubizm. Później malowała symboliczne śląskie pejzaże. Od 2. połowy lat 50. coraz bardziej interesowała się abstrakcją. Na początku lat 70. skierowała się w stronę filozofii buddyjskiej.

- Twórczość Urszuli Broll wpisuje się w niemal wszystkie rozdziały powojennej polskiej sztuki – komentuje kuratorka wystawy Janina Hobgarska. - Artystka podejmowała próby włączenia się w nurt nowoczesności w jej różnych postaciach. W początkowym okresie malowała ekspresyjne portrety kobiet śląskich, martwe natury kubistyczne, pejzaże przemysłowe. Mierzyła się z awangardowymi poglądami Władysława Strzemińskiego, praktykowała efekt przypadku, badała malarską materię, dialogowała z abstrakcją i wpisywała się w oddolne ruchy artystyczne. Szukała własnej drogi na wiele sposobów. Odnalazła źródła swojej twórczości w sobie. Wykrystalizowała własny język, którym posługiwała się do końca twórczej drogi. Jego manifestacją stały się mandale. Charakterystyczne dla niej były także mistyczne przedstawienia pejzażu, lokowanego poza miejscem i czasem.

Retrospektywna wystawa malarstwa Urszuli Broll, która gości obecnie w Galerii Bielskiej BWA, prezentowana była po raz pierwszy w 2020 roku w Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni, Oddziale Muzeum Narodowego w Warszawie. - Tytułowy „atman” (z sanskrytu duch, oddech) pojawił się w twórczości Urszuli Broll w 1967 roku i wiąże się z działalnością słynnej katowickiej Grupy Oneiron. W pracowni, którą artystka prowadziła z mężem Andrzejem Urbanowiczem, w latach 60. XX wieku powstało laboratorium eksperymentów duchowych i artystycznych. Dyskutowano tam o filozofii, religii, magii, okultyzmie – podkreśla Katarzyna Kucharska, kuratorka premierowej wystawy artystki w Warszawie. - Od początków lat 70. pod wpływem lektur i praktyk medytacyjnych rozwijała się nowa twórczość artystki. Najpełniej wyrażają ją mandale i abstrakcyjne obrazy geometryczne wykonane techniką akwareli. To one należą do jej najważniejszych i oryginalnych dokonań artystycznych. Zachwycają warsztatem, wspaniałą kolorystyką, niosą wielki ładunek energii.

Fot. Tomasz Mielech. Dzięki uprzejmości Rogera Urbanowicza