W Bielsku-Białej ma powstać kolejna duża inwestycja. Na ponad 1 ha gruntu pomiędzy drogą ekspresową S1 a ul. Katowicką planowana jest budowa salonu samochodowego z myjnią. Zdaniem okolicznych mieszkańców, planowane obiekty mocno wpłyną na komfort ich życia, bo dojazd do salonu prowadzić ma po wąskich, osiedlowych uliczkach, które stanowią dojazd do ich domów. Sąsiedzi sprzeciwiają się niektórym planowanym rozwiązaniom i wystosowali oficjalny protest.

Kilka dni temu w Komorowicach Śląskich odbyło się spotkanie mieszkańców z miejscową Radą Osiedla. W czasie debaty mieszkańcy wyrazili swój sprzeciw dotyczący planowanej w ich dzielnicy inwestycji. Bielska spółka planuje na działkach przy ul. Ogrodników i Ornej budowę salonu samochodowego i myjni.

Salon z myjnią i pylonami

Wniosek o ustalenie warunków zabudowy wpłynął do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej w lipcu ub. roku. Jej planowana powierzchnia przekracza 12 tys. mkw., teren znajduje się w obszarze koncentracji funkcji usługowej. Inwestycja zakłada budowę czterech budynków usługowo-handlowych i myjni samochodowej. Znajdujący się na jednej z działek budynek mieszkalno-handlowy o powierzchni ponad 300 mkw. zostanie rozbudowany i przekształcony. W pobliżu stanie sześć pylonów reklamowych.

Aby zapewnić dojazd do nowej inwestycji, zaplanowano zmianę organizacji ruchu na ul. Ornej i Ogrodników - mają one stać się jednokierunkowe. Sprzeciwiają się temu mieszkańcy, argumentując, że okolica i tak jest wystarczająco zakorkowana, a takie rozwiązanie znacząco pogorszy ich komfort życia. Ich zdaniem, proponowana opcja doprowadzi do całkowitego paraliżu komunikacyjnego skrzyżowania ul. Katowickiej, Ornej oraz zjazdu z drogi ekspresowej S52, które już teraz ma ograniczoną przepustowość.

Nie są przeciwni inwestycji

- Stoimy na stanowisku, że proponowane rozwiązania są nieakceptowalne. Nie mamy zamiaru blokowania inwestycji, ale przeprowadzenie jej w taki sposób, aby zmniejszyć jej oddziaływanie na okoliczne zabudowania. Inwestor ma prawo do budowy, ale nie do uprzykrzania nam życia - mówią mieszkańcy.

Na spotkaniu Rada Osiedla Komorowice Śląskie wyraziła zaniepokojenie dotyczące informacji przekazywanych przez mieszkańców. Do tej pory RO nie znała szczegółów inwestycji, inwestor nie zaopiniował u nich projektu. Nie było także sporządzonej opinii dotyczącej oddziaływania inwestycji.

Mieszkańcy ul. Ornej, Wołodyjowskiego i Ogrodników zwrócili się do bielskiego Ratusza z pismem zawierającym ich uwagi. - W projekcie decyzji zakłada się zmianę organizacji ruchu na jednokierunkowy oraz budowę łącznika pomiędzy ulicą Ogrodników a ulicą Orną. Jest to rozwiązanie błędne, niezgodne z zasadą rozważenia proporcji pomiędzy interesem indywidualnym a interesem publicznym (społecznym), w tym przypadku znacząco na niekorzyść mieszkańców lokalnej społeczności - czytamy.

Wąskie osiedlowe uliczki

Obecnie ulice Ogrodników i Orna są drogami ślepymi o szerokości poniżej 6 m i obsługują ruch o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 t. Ich rozbudowa i budowa chodnika w obecnej sytuacji jest wręcz niewykonalna, ponieważ zabudowa jednorodzinna znajduje się tuż przy granicy jezdni. W takim wypadku konieczny byłby wykup przylegających gruntów, na co nie ma zgody mieszkańców.

Miejski Zarząd Dróg w piśmie do Urzędu Miejskiego zaznaczył, że drogi te w chwili obecnej umożliwiają jedynie obsługę komunikacyjną przyległej zabudowy mieszkaniowej. Zdaniem urzędników, nie jest możliwe prowadzenie ruchu dwukierunkowego związanego z planowaną inwestycją na żadnej z nich. W tym celu konieczne byłoby wybudowanie łącznika. Wówczas ruch byłby prowadzony poprzez wjazd z ul. Katowickiej na Ogrodników, następnie łącznikiem i dalej Orną z powrotem do Katowickiej.

Alternatywą dojazd od Hondy?

Jednocześnie inżynierowie z MZD zwrócili się do inwestora, by ten przeanalizował, czy istnieje możliwość skomunikowania planowanej inwestycji od strony północnej. W tym celu należałoby wykorzystać istniejący zjazd z ul. Warszawskiej i układ dróg wewnętrznych obsługujących salon samochodowy Honda.

- Zmiana organizacji ruchu z dwu- na jednokierunkową doprowadzi do sytuacji, w której to ruch łącznikiem pomiędzy ul. Orną i Ogrodników będzie przebiegał pomiędzy budynkami planowanej inwestycji. Obecnie projektowany łącznik stanowi niewydzielona część terenu należącego do inwestora i nie stanowi własności gminy. Budowa łącznika istotnie pogarszy komunikację - mówią mieszkańcy. Z ich wyliczeń wynika, że zmiana organizacji ruchu spowoduje kilkuset procentowy wzrost jego natężenia i utrudni sprawny wyjazd z posesji. Mieszkaniec będzie zmuszony za każdym razem wykonać objazd wokół inwestycji.

Adam Kanik
[email protected]

Zdjęcie: opracowanie własne na podkładzie Google Maps